Niektórzy z was już mnie znają, ale muszę przedstawić się państwu. Nazywam się Anastazja Nesterenko. Skończyłam studia magisterskie w Państwowym Uniwersytecie im. Karazina w Charkowie i otrzymałam tytuł mgr. socjologii. Zawsze chciałam być naukowcem, ponieważ nauka – to moje życie. Teraz realizuję swoje marzenie, będąc studentką Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wybrałam kierunek: socjologia (specjalizacja: zarządzanie pracą socjalną i ekonomia społeczna).

Moje pierwsze spotkanie z Polską miało miejsce bardzo dawno, a dokładnie w 2003 roku, kiedy pierwszy raz wyjechałam poza Ukrainę. W Charkowie spotkałam  cudownych ludzi, dzięki którym zrealizowałam swoje marzenia.  Język, kulturę i tradycje polskie zaczęłam poznawać w Stowarzyszeniu Kultury  Polskiej w Charkowie. Czy trudno było zacząć naukę języka polskiego? Teraz wiem, że nie. Zajęcia odbywają się dwa  razy w tygodniu w Domu Polonii w Charkowie. Grupy dostosowane są do osób z różną znajomością języka. Radzę jednak zacząć od samego początku. Na naukę trzeba przeznaczyć co najmniej 2 lata, ale wszystko zależy tylko od indywidualnych cech studenta.  Dom Polonii w Charkowie  organizuje spotkania, wycieczki  i inne imprezy związane z tradycjami i kulturą  Polski.

Czytaj więcej: Teraz realizuję swoje marzenie jako studentką

W okresie poprzedzającym Święta Wielkanocne na zajęciach z języka polskiego młodzież miała  okazję poznać wierzenia ludowe, wielkanocne zwyczaje, w tym tak oryginalne jak śmigus-dyngus czy Emaus oraz zapoznać się z wielkanocnym koszykiem. Wiele emocji wzbudziła jego zawartość: cukrowe baranki, zajączki, kurczaki, a także pisanki. Z uwagą śledzono rosnącą z dnia na dzień rzeżuchę, roślinę służącą do dekoracji wielkanocnego stołu.

W Poniedziałek Wielkanocny studenci mieli możliwość wypróbowania dyngusówek plastikowych pojemniczków w kształcie jajek, rybek, służących do oblewania się wodą. Była też okazja, by porównać wielkanocne zwyczaje w kościołach: katolickim i prawosławnym.

Czytaj więcej: Wielkanoc w Domu Polonii

2 lutego w Domu Polonii odbyło się spotkanie z Eleanorą Bavykiną, która przyjechała z mężem na kilka dni do  rodzinnego  Charkowa z Poznania. Młoda para, członkowie Stowarzyszenia Kultury Polskiej w Charkowie i absolwenci kursów języka polskiego dzielili się swoim doświadczeniem z młodzieżą stowarzyszenia o życiu w Poznaniu, o polskim środowisku, w którym przyszło im żyć oraz studiach na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza, pierwszych sukcesach w założeniu biznesu w Poznaniu. Opowiadali także o  wielu innych ciekawych rzeczach.

Czytaj więcej: Ciekawe spotkania