Z czasem nadzwyczajna bajka przekształca się w zwyklą tradycję. Wydaje się, że każdego roku w  Boże Narodzenie zdarza się coś nowego, ale to tylko tak się wydaje.   Tradycja zostaje ta sama.  16 grudnia 2012 roku w  Obwodowym Centrum Twórczości Ludowej odbyła się kolejna świąteczna impreza, czyli opłatkowe spotkanie.

Krok po kroku, dzień po dniu, rok po roku, przemija, płynie rzeka czasu, nie zatrzymując się  nawet na chwilę. Każde mgnienie jest unikalne i niepowtarzalne. A jednak są rzeczy, które powtarzają się, to  tradycja. Jej istnienie na tym właśnie polega. Jednym z elementów tradycji jest świętowanie każdego roku Bożego Narodzenia. Wszyscy czekają na to święto i dzieci, i dorośli. Młodsi wierzą w cud, marzą o prezentach, a starsi często o zebraniu się całej rodziny, ponieważ w ciągu roku nie zawsze wszyscy są razem. Z upływem  czasu  nadzwyczajna bajka przekształca się w zwykłą tradycję. Czasami   powstaje pytanie: co nowego, innego, może przynieść Boże Narodzenie w tym roku? Wydaje się, że każdego roku zdarza się to samo, ale  tylko tak nam się wydaje. W rzeczywistości wszystko się zmienia: różne wydarzenia, my zmieniamy się, życie nasze  się zmienia. Boże Narodzenie to czas refleksji, analizowania tych wydarzeń, które już minęły, przeszłości, naszych uczynków. Coraz częściej i więcej zdobywamy nowych doświadczeń, odnosimy  sukcesy, popełniamy błędy - czyli po prostu żyjemy. Ale bez analizy i podsumowania życie często traci prawidłowy kierunek. Nic  nie może być zawsze takie  same. Ta sama zostaje  tylko tradycja.

Tradycja opłatkowych spotkań Stowarzyszenia Kultury Polskiej w Charkowie istnieje od dawna. 16 grudnia 2012 roku w  Obwodowym Centrum Twórczości Ludowej odbyła się kolejna taka świąteczna impreza, na której obecni byli zacni goście:  WicekonsulRP w Charkowie Anita Staszkiewicz, pracownicy Konsulatu oraz ojciec Leonid – proboszcz parafii pod wezwaniem Świętej Rodziny.

Uroczystość rozpoczęła prezes Stowarzyszenia Józefa Czernijenko, która powitała wszystkich gości. Następnie głos zabrała WicekonsulRP w Charkowie Anita Staszkiewicz.  Złożyła ona wszystkim  serdeczne życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku. Ojciec Leonid odczytał fragment z Biblii i przed poświęceniem  opłatka  opowiedział o tym, symbolem czego jest opłatek, i dlaczego właśnie dzielimy  się nim.

Potem studenci kursów języka polskiego zaprezentowali licznie zgromadzonej publiczności jasełka, czyli inscenizację wydarzeń dotyczących narodzenia Pana Jezusa. Następnie wystąpił Jarosław Szemet, który profesjonalnie i z wielkim zaangażowaniem zaśpiewał polską piosenkę, a najmłodsi recytowali wiersze.

Miło jest obserwować jak każdego roku coraz większa staje się rodzina Stowarzyszenia. Jak  rośnie ilość nowych, nie tylko młodych,  ale i dorosłych członków tej rodziny oraz studentów, uczących się języka polskiego.  Szczególnie miło spotkać jest  ludzi, którzy już nie jeden rok są w Stowarzyszeniu, a którzy całym sercem kochają Polskę i dla których w  określonym sensie Stowarzyszenie jest prawdziwą rodziną.

Wszystkie życzenia były piękne, ale najbardziej zapadły nam w pamięć i w serca  słowa pani Wicekonsul  Anity Staszkiewicz, która mówiła o śmiałości, o tym, jak często brakuje jej w życiu i życzyła wszystkim, żeby zawsze wystarczało tej śmiałości na spełnienie  marzeń i  osiągnięcie celów.

Wiele rzeczy w naszym życiu zależy od naszej własnej odwagi. Wątpliwości i rozterki często powodują niepowodzenie, zejście na bezdroże. Niech nigdy nie braknie nam śmiałości, by coś zmienić, by zrealizować  swoje  zamiary, śmiałości przeprosić i wybaczyć, kiedy to jest potrzebne, i w taki sposób zrobić krok naprzeciw, czasami pierwszy krok  do porozumienia, do szczerości, do zadowolenia z życia, do swеgo szczęścia.

.

Julia Jelczyszczewa